Jakiś czas temu czytałem artykuł pod tytułem "Zgodnie z obliczeniami naukowców do 2075 r. liczba ludności wzrośnie do 9,5 miliarda! Ziemia tego nie przetrwa! – o zatrważających prognozach informuje Daily Mail.". Oczywiście pełna statystyczna informacja podparta konkretnymi argumentami i obliczeniami. Wiarygodność bardzo duża. Jednak po ostatnich wydarzeniach Japońskich jakoś nie obawiam się przeludnienia. Jedynie współczuję ludziom, którzy wymyślają takie "newsy" o przeludnieniu. Pan Bóg poradzi sobie z wyżywieniem swoich ludzi. Nie twierdzę, że kataklizmy, które dopuszcza Bóg są rozwiązaniem, ale bardzo często ideolodzy tego świata pod przykrywką "dobra dla ludzkości" starają się przemycić idee redukcji poczęć, kontrolowanie narodzin dzieci poprzez aborcję itp. Zasiewając ziarno niepokoju wśród młodych ludzi zniechęcają ich do zakładania rodzin i rodzenia dzieci. A rząd przeprowadza reformę OFE :).
Japonio pamiętam za twoje dzieci, które zginęły - "niech będzie wola Twoja, jak w niebie tak i na ziemi".
o. Paweł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz