poniedziałek, 25 listopada 2013

Co robi chrześcijanin wsiadając do samochodu?

Suchar na początek :)
Co robi chrześcijanin wsiadając do samochodu? Wkłada kluczyk do stacyjki.
Gdyby na tym zakończyć, to rzeczywiście suchar. Jednak pójdźmy dalej co powinien zrobić jeszcze, oprócz zapięcia pasów,  ustawienia fotela i lusterek? Co odróżnia chrześcijan, wierzących w Jezusa Chrystusa i oddających się pod Jego opiekę, od niewierzących, ateistów czy myślących inaczej?

Panie Boże, oto wsiadłem do samochodu. Czy Ty to widzisz? Na pewno tak, bo jesteś wszędzie. Mam zamiar wyjechać z garażu, i muszę wykazać się zaufaniem do innych kierowców. Tak zaufaniem ograniczonym, ale to także zaufanie. Jednak Tobie ufam bardziej. Niech moja uwaga będzie skupiona na tym co trzeba. Daj mi bystre oko i rozmowy tylko przez zestaw głośnomówiący. Daj mi dostrzegać pieszych przy przejściach i wskazówki licznika przy ograniczeniach. Ty jesteś Bogiem także na drodze nie ja. Bądź ze mną w tej chwili próby mojej wiary. Ojcze nasz (...) bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi ...

Brak komentarzy: