czwartek, 1 sierpnia 2019

PIENIĄDZE W DOMU-GDZIE ICH SZUKAĆ?


Dziedzina, o której niechętnie rozmawiamy, a w szczególności w Kościele temat słabo poruszany - czasami temat tabu. Pieniądze. Wyjaśniam na początku, że dzielę się moim sposobem myślenia, funkcjonowania i jest to codzienny system postępowania.

Ten sposób działania doprowadził mnie do miejsca, że wieku 38 lat będąc odpowiedzialnym za rodzinę i parafię
  •  mam spokój finansowy, 
  • potrafię zarządzać budżetem domowym,
  • potrafię organizować budżet parafii
  • współpracuję z ludźmi, którzy są lepsi niż ja (dziękuję im za to, bo mogę się wiele nauczyć)
  • żyję oszczędnie
  • posiadam oszczędności
  • nie mam kredytów szkodliwych
  • mam kredyty-aktywa
  • jestem świadomym konsumentem 
Przedsiębiorczość domowa
Prosta sprawa, więcej zarabiasz niż wydajesz. Jednym z podstawowych działań, które poczyniłem to przegląd tego co mam w domu i ile to kosztowało. Bardzo często okazuje się, że zamroziliśmy sporą sumę gotówki w niepotrzebnych rzeczach. Dla wyjaśnienia, niepotrzebna rzecz, czyli taka, którą użyłeś ostatni 3 miesiące temu. Tzw. PRZYDA SIĘ :)

Lista rzeczy potrzebnych i koniecznych w domu. Gamy produktów, takie jak:
  1. kosmetyki (makijaż, pielęgnacja ciała, skóry, mycie się, perfumy itd.)
  2. chemia gospodarcza (pranie, prasowanie, sprzątanie, pielęgnacja mebli, zmywanie itd.)
  3. telefony i internet (optymalizacja abonamentów do potrzeb)
  4. zdrowie  (suplementy diety, witaminy i minerały)
  5. przyjemności :) (kawa i herbata)
Warto znaleźć sposób aby używanie tych produktów przynosiło Ci również dochód. Czy gdybyś poznała taki patent, czy byś z niego skorzystał? XXI wiek daje takie możliwości poprzez prowadzenie własnej działalności na skalę mikro czyli w skali własnego gospodarstwa domowego. Jak zrobić, żeby za picie kawy czy herbaty, albo za prezenty dla rodziny, płacono Tobie realnymi pieniędzmi? Jak wykorzystać pieniądze dwukrotnie, na rzeczy których potrzebujesz? (np. abonament telefoniczny czy internetowy na zakup  produktów chemii gospodarczej czy kosmetyków?)

Dyscyplina oszczędnościowa z tego co zarabiasz. 
Tu nie chodzi o kwoty ani o procenty, tylko o nawyk oszczędzania. Pierwszą instytucją, z którą reguluje rachunki, jest mój dom i moja przyszłość. Później płace za prąd, wodę, internet i inne zobowiązania. Bo sam siebie do komornika nie podam, a wszyscy inni zrobią to bez wahania.

Od każdego dochodu w skali miesiąca odkładam od 5% do 10% na:
  • wolność finansową (konto nietykalne)
  • dla innych (caritas, żeby dzieci miały na tacę w niedzielę, dla ubogich, rozdzielam według tego co widzę i uznam za konieczne w danym miesiącu)
  • przyjemności (zeruję konto co miesiąc :) )
  • inwestycje (coś co generuje dodatkowy dochód do budżetu domowego)
  • co zostanie idzie na "życie"
Ten sposób myślenia i realizacji znalazłem w Ewangelii. Co ciekawe, korzystają z niego ludzie, którzy odnieśli ogromny sukces finansowy. Fundamentem były wartości, metodologia i system zostały wypracowane w praktyce.

Czy gdyby była możliwość praktycznego warsztatu z wyżej wymienionej dziedziny, wziął byś / wzięła byś w nim udział?

Odpowiedzi i sugestie piszcie w komentarzach. Jestem bardzo ciekawy waszych opinii i z jakimi trudnościami finansowymi borykacie się. Jeżeli jesteście ciekawi rozwiązań jakie stosuję, również zapraszam do kontaktu pozostawiając swój e-mail albo telefon kontaktowy, oddzwonię.


o. Paweł

O telefonach i internecie zobacz TUTAJ
Szczegóły u mnie pod tel. 727 941 458.




1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Kurczę, jeszcze jakieś 20 lat temu abp Życiński grzmiał, że Amway to sekta, a teraz katoliccy księża działają w marketingu sieciowym :) Nie boi się Ksiądz "złych języków" czy tam innych oskarżeń o udział w "kulcie dilerskim"? Nie pytam prowokacyjnie, po prostu jestem ciekawa.
Natalia (nataliabledowska@gmail.com)