sobota, 1 stycznia 2011

NOWY ROK 2011

No i się zaczęło. Ostatnimi dniami uderza mnie jedna niepokojąca informacja, wielu dziennikarzy przywołuje "jasnowidzów", którzy zapowiadają koniec świata. Pytanie po co? Jezus Chrystus w Ewangelii zapowiedział koniec, ale czy będzie to koniec w naszym rozumieniu? Bardzo często przywołujemy apokaliptyczny koniec świata, przy okazji dramatycznych zjawisk przyrodniczych (tsunami itp.), ale to wszystko co się dzieje to jest nieustanne trwanie apokalipsy. Wojny, głód, trzęsienia ziemi itp. To trwa i dzieje się każdego dnia. Tak więc zadziwiają mnie dziennikarze, którzy tak w rzeczywistości to chyba nie mają pojęcia o czym gadać i pisać to straszą o końcu świata. Jeżeli człowiek czuwa, tak jak zapowiadał Jezus Chrystus to nie ma co się obawiać końca świata. Pozdrawiam w tym nowym roku 2011. Miejcie ufność w Panu.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

uff dziękujemy za słowa otuchy.. mnie też przerażają coraz to nowe przepowiednie a to dla Polski, dla
Kościoła, świata i zaczyna się straszanko a czołowy Polski jasnowidz z którym współpracuje ponoć nawet policja przepowiada trudne czasy i górnolotne hasła a na pytanie w telewizji czy będzie powódź eee yyy noooo i nie powiedział:) mam pytanie jak na temat jasnowidzów wypowiada się Kościół czy oni korzystają z jakiś nieczystych mocy, duchów itp..?w końcu nieraz pomagają np przy szukaniu zaginionych???