APEL WIELCE BŁOGOSŁAWIONEGO
ŚWIATOSŁAWA
ORAZ BISKUPÓW UKGK W POLSCE
DO WIERNYCH I WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ
WOLI
Z PROŚBĄ O MODLITWĘ ZA OFIARY WALK POLSKO-UKRAIŃSKICH
Z PROŚBĄ O MODLITWĘ ZA OFIARY WALK POLSKO-UKRAIŃSKICH
Przewielebnі księża!
Сzcigodne siostry zakonne!
Drodzy bracia i siostry!
02
czerwca 2016 roku grupa ukraińskich intelektualistów, ludzi kultury i polityków
wraz z Głowami Kościołów ukraińskich zwróciła się do przywódców Państwa Polskiego,
duchowieństwa i ludzi kultury oraz całego społeczeństwa polskiego z otwartym Apelem,
w którym, wspominając Wołyńską tragedię, śmierć niewinnych braci i sióstr,
napisali: "Zabijanie niewinnych ludzi nie ma usprawiedliwienia... Prosimy
o wybaczenie i w równym stopniu przebaczamy zbrodnie i krzywdy uczynione nam -
to jedyne formuła duchowa, która powinna motywować każde ukraińskie i polskie
serce pragnące pokoju i porozumienia.... Dopóki będą żyć nasze narody, dopóty
będą nas bolały rany historii. Ale żyć będą nasze narody tylko wtedy, jeśli -
mimo przeszłości - nauczymy się traktować siebie nawzajem jak równych sobie
pobratymców."
Już
od wielu lat katoliccy hierarchowie narodów polskiego i ukraińskiego narodu
spotykają się, podpisują wspólne deklaracje, aby przeszłość, a w szczególności
tragiczne czasy Drugiej Wojny Światowej, nie stały się kamieniem potykania się (por. 1P 2,8) na drodze chrześcijańskiego
współistnienia naszych narodów. Jesienią 1987 roku, kiedy we Wschodniej Europie
jeszcze panował komunistyczny reżim totalitarny,
w Rzymie spotkali się rzymskokatoliccy biskupi z Polski i greckokatoliccy
biskupi ukraińscy z diaspory, ponieważ w tamtym czasie Kościół na Ukrainie
przebywał w podziemiu. Prymas Polski Józef kardynał Glemp powiedział wtedy: „Jesteśmy
winowajcami wobec Boga, bo jesteśmy grzeszni, jesteśmy winowajcami wobec braci,
bo za mało w nas miłości. Jesteśmy winowajcami wobec Was, bracia Ukraińcy, bo
nie umieliśmy nauki wynikającej z Chrztu świętego wprowadzić w życie” (Przemówienie
w ukraińskim Kolegium św. Jozafata, 17 października 1987 r.)
Każdy
Kościół, który jest wierny swojej misji, musi bez zastrzeżeń przyjąć naukę Zbawiciela
o tym, że przed złożeniem ofiary Bogu, należy najpierw pogodzić się z bratem,
który czuje się pokrzywdzony (zob. Mt 5, 23-24). Piętnaście lat temu, 27
czerwca 2001 roku we Lwowie, przed Boską Liturgią z udziałem Papieża Jana Pawła
II, w czasie której ogłoszono błogosławionymi 28 synów i córek naszego
Kościoła, Wielce Błogosławiony Lubomyr Huzar, będąc wiernym nauczaniu
Chrystusa, skierował do Ojca Świętego następujące historyczne słowa: "Może
komuś będzie się wydawało dziwnym, niezrozumiałym i sprzecznym w takim momencie
wysławienia Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wspominanie o tym, że
historia minionego stulecia naszego Kościoła znała także ciemne i tragiczne
momenty. Polegały one na tym, że niektórzy synowie i córki Ukraińskiego
Kościoła Greckokatolickiego, ku naszemu największemu ubolewaniu, świadomie i
dobrowolnie wyrządzili krzywdę swoim bliźnim z własnego czy innych narodów. Za
nich wszystkich w twojej obecności, Ojcze Święty, w imieniu Ukraińskiego
Kościoła Greckokatolickiego proszę o wybaczenie Pana, Stwórcę i Ojca nas
wszystkich, jak również tych, których my, synowie i córki tego Kościoła, w
jakikolwiek sposób skrzywdziliśmy".
Drodzy
w Chrystusie! Prawie 30 lat ludzie dobrej woli z obydwóch naszych narodów stukają
do serc wszystkich Polaków i Ukraińców, aby otworzyć je na przebaczenie i
pojednanie. Dzisiejszy moment w politycznej historii Polski i Europy wydaje się
szczególnie niesprzyjający dla tych, którzy nie idealizują swojej przeszłości. Dawny
wróg narodów polskiego i ukraińskiego, który może zapanować nad nami jedynie
wtedy, gdy nas poróżni - pragnie rozdrapać rany przeszłości, sprowokować nowy
strumień napięć i nienawiści między nami i zrujnować naszą wspólna europejską
przyszłość. Właśnie dlatego w tym świętym Roku Bożego miłosierdzia pragniemy,
aby, zgodnie ze słowami świętego Jana Pawła II, miłosierne "przebaczenie,
otrzymane i darowane, było tym leczniczym balsamem", który może uzdrowić
naszą pamięć historyczną i zagoić rany przeszłości.
Oczekując
odpowiedzi na list działaczy ukraińskich, którzy zaproponowali ustanowienie
wspólnego dnia pamięci ofiar naszej przeszłości i wiary w niepowtórzenie się
zła, prosimy, aby w niedzielę, 10 lipca, gdy oddawana będzie cześć ofiarom
Tragedii Wołyńskiej 1943 roku, odprawić Panachydę
za wszystkich, którzy w ciągu stuleci zginęli wskutek walk polsko-ukraińskich.
W
modlitwach zadusznych naszej tradycji są takie słowa: "Jam obraz niewypowiedzianej
Twojej Chwały, chociaż noszę rany grzechu. Pobłogosław Twoje stworzenie,
Władyko, i oczyść Twoim miłosierdziem, i upragnioną ojczyznę racz mi dać, i
uczyń mnie znowu mieszkańcem raju".
Niech
prawda o Bożym obrazie w człowieku, obrazie, którego nie może zniszczyć
najcięższy grzech, dodaje każdemu chrześcijaninowi sił, aby przezwyciężać
nienawiść w sobie samym. Niech nadzieja na Boże miłosierdzie natchnie nas wszystkich
do naśladowania Chrystusa-Miłującego Ludzi.
+ ŚWIATOSŁAW
Arcybiskup Większy Kijowsko-Halicki
Ojciec i Głowa UKGK
+ EUGENIUSZ (Popowicz)
Arcybiskup i Metropolita
Przemysko-Warszawski
+ WŁODZIMIERZ (Juszczak)
Biskup Wrocławsko-Gdański
Kijów-Przemyśl-Wrocław
4 lipca 2016 roku Bożego
Wszystkim
księżom-duszpasterzom naszego Kościoła w Polsce i Ukrainie polecamy przeczytać
ten List wiernym w niedzielę, 10 lipca, po zakończeniu Boskiej Liturgii oraz
prosimy odprawić Panachydę za Polaków
i Ukraińców, którzy w ciągu stuleci zginęli w wyniku walk między naszymi
narodami.
Tłum.
o. Paweł Potoczny
Red.
o. dn dr Piotr Siwicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz